niedziela, 19 września 2010

Znów Góra Disburg.



Coś ten cytrus jak wagina wygląda. 
Za oknem straszna ulewa, mam nadzieję, 
że deszcz nie wleci do środka, że nas nie zaleje. 
Ahrensburg, wrzesień 2010 


Były też takie wersje waginy na niebie.

wtorek, 14 września 2010

Kolejne próby.

Siedzę przy komputerze i uczę się rysować tabletem,
to nie to samo, co zwykły pędzelek.  
Niestety kompresja gubi szczegóły. 

piątek, 10 września 2010

Szkice do plakatu.

Jeden ze szkiców do plakatu narysowany 10.09.2010 
w Ahensburg pod Hamburgiem. 



Inny szkic do plakatu, 10.09.2010, Ahensburg. 



Inny szkic do plakatu, 10.09.2010, też Ahrensburg. 


Inny, czas, miejsce i przeznaczenie to samo.

Stare szkice.

Szkic namalowany gwaszem w szkicowniku, format A4, 
chciałabym później namalować na jego podstawie duży obraz. 
Malowałam to w smutnym miejscu, w Kamp - Limfort, 
na niemieckim Śląsku, czyli w Zagłębiu Rury, 
listopad 2009 


Kamp - Limfort, listopad 2009 


"Morze obfitości" lub " Kraina obfitości" 
mały szkic do dużego obrazu, malowany gwaszem w szkicowniku A4, 
smutne Kamp - Limfort, jesień 2009

czwartek, 9 września 2010

Pewna Pani i roślinki.

Rysuję taki obrazek, ale może ja go maluję, nie wiem, 
tak całkiem, bo robię to przy pomocy tabletu. 
"Portret Pewnej Pani", pierwsza wersja, 
pewnie jutro będą inne. Zrobiłam to 9.09.2010 w Ahrensburg. 


Wprowadziłam drobną zmianę.

środa, 8 września 2010

Pewien Pan.


Cały czas próbuję opanować tablet, jeszcze jakiś 
czas muszę się uczyć rysować tym narzędziem. Wczoraj spacerowałam z pewną panią, 
która mieszka w Hamburgu. Zrobiła mi wykład na temat wyższości dialektu hamburskiego 
nad innymi dialektami niemieckimi, dodatkowo dowiedziałam się, że słowo der Bauer 
jest obrażliwe, należy mówić der Landwirt, ale ja wcześniej tego nie zauważyłam. 
Hermann śmiał się z tych wywodów, powiada, że der Bauer to po prostu stare słowo. 



Pojawiła się już nieco inna wersja obrazka. 
Jest jeszcze inna wersja: 



Być może ta oszczędna wersja, 
wcześniejsza zresztą, jest najlepsza, 
ale zależy kto co lubi.

niedziela, 5 września 2010

Znaczek pocztowy.


Uczę się rysować piórkiem na tablecie i narysowałam właśnie 
swój pierwszy znaczek pocztowy, tz. bardzo mały rysunek, 
3cm na 4 cm, 300 dpi, ponieważ bałam się, 
że mi całkiem nie wyjdzie. Jutro pewnie dokonam w nim zmian, 
albo narysuję nowy, albo zrobię jedno i drugie. 



Truskawka była właściwie wcześniejszym obrazkiem 
rysowanym przeze mnie tabletem.